Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wyczekiwanie na krajowym rynku dolara

0
Podziel się:

USD/PLN jest w trendzie bocznym jakby czekając na ciąg dalszy losów dolara na większych rynkach.

Dolar znalazł się na równi pochyłej po raporcie wskazującym na pogarszający się deficyt handlowy USA, który niektórzy oceniają jako budzący troskę. Deficyt handlowy w towarach i usługach wzrósł w kwietniu do poziomu 35.9 mld dolarów, a szersza miara, która uwzględnia również przepływy inwestycyjne, osiągnęła rekordową liczbę 112.5 mld dolarów. Osłabienie dolara ma swoje plusy i minusy. Tańszy dolar promuje amerykański eksport, ale również wpływa negatywnie na inflację. Taniejący zielony może odstraszać inwestorów od rynku amerykańskich akcji i obligacji, a zarazem spowodować podwyższenie stóp procentowych i dalszy spadek indeksów giełdowych. Sprzedaż... sell... to dominujący motyw parkietów. Inwestorzy najwidoczniej ignorują optymizm G7 z ostatniego spotkania w Kanadzie. Ostatnie volatility rynku wyprowadza z równowagi niejednego inwestora. Indeks Dow Jonesa zamknął się na poziomie 9431, czyli prawie na wsparciu dziennych, które dzisiaj leży nieco niżej, mianowicie na 9367. Dow Jones w poniedziałek kończy
jeden pełny cykl fraktalny i spodziewam się pewnej poprawy sentymentu od 22 czerwca. Przypuszczalnie zejście indeksu w rejony 9367 oraz 9316 (atraktora spadków), ponownie uaktywni polujących na prawdziwe okazje i odżyje jakieś kupowanie w przyszłym tygodniu. To powstrzymałoby spadki dolara do głównych walut w najbliższym czasie.

EUR/USD zatrzymał wzrosty na silnym oporze dziennych 9665. Trend rynku jest nadal wzrostowy, ale pytanie brzmi, czy wzrosty będą odbywać się w sposób uporządkowany, czy nie. Uporządkowanie oznacza po pierwsze, że poziomy docelowe zmieszczą się w ramach jakiegoś modelu, po drugie rynek powinien mieć czas na korekty zarówno w wymiarze godzinowym, dziennym jak i tygodniowym. Odpowiedź na jeden z tych postulatów poznamy już dzisiaj, bowiem jesteśmy w miejscu charakterystycznym tygodniowych, gdzie możemy mieć zakończenie tego etapu wzrostów przed korektą o długości przynajmniej kilku tygodni. Uporządkowany rynek to zatrzymanie dzisiaj wzrostów na 9665, chociaż do 9720, gdzie znajduje się wydłużenie pierwszej fali impulsu z roku 2000, jest tak blisko.

USD/PLN jest w trendzie bocznym jakby czekając na ciąg dalszy losów dolara na większych rynkach. Technicznie wygląda słabo. Dzienne wstęgi Bollingera ulegają zawężeniu, ale może to jeszcze dopiero za kilka sesji volatility zwiększy się wyraźnie. Świeca piątku w tym momencie nie ma korpusu, co oznacza, że powróciliśmy do punktu wyjścia z poniedziałku. Wzrosty nie wyszły, gdyż w tym samym czasie dolar bardzo mocno stracił na całym froncie. Utrzymuje się pewne wsparcie, ale wiadomo, że kruche, gdy prawie nikt nie wierzy o zatrzymaniu deprecjacji dolara w tym miejscu.

EUR/PLN - w uporządkowanym systemie powinien to być tydzień ekstremum, gdzie prawie dobiliśmy do silnego oporu 3.9023. Zabrakło 26 punktów, ale trzeba uznać, że już obserwujemy jakieś odwrócenie, a zabezpieczanie eksportu ma sens.

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)