Rynek złotego
Mimo narastającego politycznego zamieszania, nasza waluta zachowywała się dzisiaj dosyć stabilnie – kurs euro oscylował wokół 4,6450 zł, a dolara 3,8050 zł. Spory wpływ na takie zachowanie się rynku miał jednak fakt zamknięcia rynków w Londynie i Nowym Jorku z racji święta państwowego i tym samym niezbyt duża płynność rynku. Może się zatem okazać, iż dzisiejsza sesja to przysłowiowa cisza przed burzą, która dopiero rozpęta się w najbliższych dniach. Politycy opozycji, w tym PSL, idą za przysłowiowym „ciosem” i zbierają podpisy o postawienie prezydenta Kwaśniewskiego przed Trybunałem Stanu, a Samoobrona wezwała go dzisiaj do ustąpienia z urzędu. Jakkolwiek cały ten proces trwać będzie co najmniej przez parę miesięcy, to jednak może poważnie „podkopać” pozycję naszego kraju na arenie międzynarodowej. Pod coraz większym znakiem zapytania stoi także uzyskanie wotum zaufania przez gabinet Marka Belki, po tym jak przeciwko Sojuszowi opowiadają się „potencjalni” sprzymierzeńcy SdPl i PSL. W takiej sytuacji nawet
wiceprzewodnicząca SLD, Katarzyna Piekarska, zaczyna mówić o wcześniejszych, sierpniowych wyborach.
Optymistą pozostaje jednak Marek Belka, który na dzisiejszej konferencji powiedział, iż nie uważa, aby piątkowe wydarzenia w Sejmie mogły mieć wpływ na stan prowadzonych negocjacji. Dodał również, iż zamierza być bardziej aktywny w konsultacjach z ugrupowaniami. Dodał , iż liczy na uzyskanie poparcia części posłów niezrzeszonych, a także, że jest gotów na kompromis i pewne otwarcie programowe. Oby jednak nie doprowadziło ono do „rozwodnienia” planu Jerzego Hausnera...
Podczas dzisiejszego przetargu rocznych bonów skarbowych o wartości 1,0 mld zł, resort finansów sprzedał wszystkie papiery, a średnia rentowność wyniosła 6,923 proc., a zgłoszony przez inwestorów popyt wyniósł 2,01 mld zł. Ministerstwo zapowiedziało, iż w najbliższą środę odbędzie się aukcja 2-letnich obligacji o wartości 2,2 mld zł.
Rynek międzynarodowy
Dzisiejsza sesja na rynku eurodolara upłynęła pod znakiem niezbyt dużej zmienności i obrotów, co było wynikiem święta w części krajów europejskich i w USA. Nie pojawiły się tym samym żadne istotne informacje. Uwagę zwraca jedynie wypowiedź przedstawiciela OPEC, który w wywiadzie dla francuskiej agencji prasowej wyraził swoje zaniepokojenie sytuacją panującą na Bliskim Wschodzie odnosząc się do ostatnich wydarzeń w Arabii Saudyjskiej. Dodał jednocześnie, że Kuwejt, Arabia Saudyjska i Zjednoczone Emiraty Arabskie, mogą zwiększyć doraźnie wydobycie powyżej 3 mln baryłek ropy dziennie, jednak zaznaczając, iż może to nie rozwiązać problemu zbyt wysokich cen tego surowca na rynkach światowych. Widać zatem, iż polityczne targi przed zaplanowanym na najbliższy czwartek spotkaniem OPEC w Bejrucie trwają i jego sam przebieg może być dosyć burzliwy.