Złoty przed godz.15.00 stracił 2,6 gr, osłabiając się do 3,632 zł za dolara, ale wobec euro pozostał prawie bez zmian, zyskując 0,15 gr. Inwestorzy za euro musieli zapłacić 4,466 złotego.
"Złoty traci na wartości. Można mówić o korekcie. Inwestorzy wykazują zainteresowanie kupowaniem waluty obcej. Wynikać może to z zapowiedzi Socjaldemokracji o braku poparcia dla kolejnych ustaw z pakietu Hausnera" - powiedział Tomasz Chmielarski, diler walutowy BRE Banku.
Polskie papiery po południu potaniały, co wynikało z trendu spadkowego na rynkach bazowych.
Tylko rentowność papierów dwuletnich spadła w porównaniu z wtorkowym zamknięciem o 2 pb, do 7,89 proc., pięcioletnich zaś wzrosła do 8,01 proc. z 7,95 proc., a dziesięcioletnich do 7,60 proc. z 7,59 proc.
Dilerzy oceniają, że kluczowe w tej chwili dla nastawienia rynku będą dane makroekonomiczne publikowane w piątek. Dadzą one podstawy do prognoz, czy RPP na najbliższym posiedzeniu podwyższy stopy procentowe.
"Rynek papierów otworzył się słabszy za sprawą głównie tego, co stało się na rynkach bazowych. Nie wydaje mi się, by przetarg zamiany wyznaczył jakiś trend. Ceny były zbliżone do rynku wtórnego" - powiedział Paweł Kielek, diler papierów ABN Amro.
"Najciekawsze dane mamy przed sobą. W piątek poznamy dane o cenach żywności, inflację bazową oraz wyniki sprzedaży detalicznej" - dodał.
Ministerstwo Finansów sprzedało na środowej aukcji zamiany obligacje OK0804, PS1004 o łącznej wartości 670,676 mln zł w zamian za papiery DS0509 i DS1110 o łącznej wartości 635,803 mln zł.