Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Inwestorzy ufają złotemu

0
Podziel się:

Środowa sesja na krajowym rynku walutowym miała bardzo spokojny i wakacyjny przebieg. Wartość złotego nie uległa większej zmianie, a o nominalnych poziomach kursów USD/PLN oraz EUR/PLN zadecydowały wydarzenia na rynku międzynarodowym.

KOMENTARZ KRAJOWY

USD/PLN i EUR/PLN
Środowa sesja na krajowym rynku walutowym miała bardzo spokojny i wakacyjny przebieg. Wartość złotego nie uległa większej zmianie, a o nominalnych poziomach kursów USD/PLN oraz EUR/PLN zadecydowały wydarzenia na rynku międzynarodowym. Wraz ze spadkiem kursu EUR/USD cena dolara wzrosła do 3,8165 – 3,8315, a cena euro spadła w okolice 4,3625 – 4,3830 sięgając przy okazji najniższego poziomu od 9 czerwca br.
W trakcie dnia wiceminister finansów Jan Czekaj, rekomendowany przez klub parlamentarny SLD na członka Rady Polityki Pieniężnej, w rozmowie z dziennikarzami podtrzymał swoją wcześniejszą opinię, że prowadzona dotychczas polityka monetarna była zbyt restrykcyjna. Jednocześnie Czekaj dodał, że decyzje odnośnie polityki stóp procentowych będą zależały od sytuacji gospodarczej.
O godz. 14.48 jeden dolar wyceniany był na 3,8315 złotego, a jedno euro na 4,3721 złotego (odchyl. –4,30 proc.).

Krótkoterminowa prognoza
Inwestorzy oczekują na publikowane w czwartek dane NBP o bilansie płatniczym. Jak wynika z ankiety przeprowadzonej przez agencję Reuters wartość deficytu na rachunku obrotów bieżących spadnie w czerwcu do 290 mln euro wobec 327 mln w maju. Na rynku mówi się jednak o tym, że dane mogą być lepsze od oczekiwań, oraz że deficyt może wynieść poniżej 200 mln. Zgodnie z ankietą wartość eksportu, wyrażonego w euro, wzrośnie w czerwcu w skali rocznej o 9,2 proc. Gdyby dane pozytywnie zaskoczyły złoty ma szansę na wzrost.

KOMENTARZ MIĘDZYNARODOWY

USD/JPY i EUR/JPY
Pierwsze godziny środowej sesji przyniosły nieznaczny wzrost notowań amerykańskiej waluty. Kurs USD/JPY zwyżkował z 119,83 do 120,02. Pewien wpływ na osłabienie jena oprócz popytu inwestorów na dolary przed publikowanymi do końca tygodnia danymi makro w USA mogły mieć również przedstawione w nocy z wtorku na środę wstępne dane o 1,2 proc. (m/m) spadku produkcji przemysłowej Japonii w czerwcu. Rynek spodziewał się jej wzrostu o 0,3 proc. W kolejnych godzinach handlu wzrost kursu USD/JPY wyhamował, a cena dolara spadła chwilowo w okolice poziomu 119,60. Mogło to być spowodowane działaniami japońskich eksporterów, którzy wykorzystali wzrost kursu USD/JPY powyżej poziomu 120 do sprzedaży waluty amerykańskiej. Po południu kurs USD/JPY ponownie zaczął piąć się do góry, sięgając najwyższego poziomu od 30 czerwca br., tj. 120,19. W ciągu dnia wiceminister finansów ds. międzynarodowych, Zembei Mizoguchi powiedział, że obecne wzrosty ceny dolara do jena są naturalnym procesem, oraz że w ostatnim okresie jego resort
nie interweniował zbyt często na rynku. Dane o skali interwencji za lipiec zostaną przedstawione w czwartek.
O godz. 14.48 jeden dolar wyceniany był na 120,15 jena.

Krótkoterminowa prognoza
Dalsze wydarzenia na rynku dolarjena uzależnione są przede wszystkim od danych makro z USA. Gdyby okazały się one dobre dla amerykańskiej waluty kurs USD/JPY ma szansę zwyżkować w kierunku poziomu 120,50, a potem 121,15.

EUR/USD
Po tym, jak we wtorek po południu okazało się, że dane o zaufaniu amerykańskich konsumentów za lipiec negatywnie zaskoczyły, notowania europejskiej waluty do dolara gwałtownie zwyżkowały do 1,1540. Do dalszej przeceny amerykańskiej waluty jednak nie doszło. Inwestorzy wierząc, że reszta publikowanych w tym tygodniu danych makro z USA pokaże poprawę stanu gospodarki Stanów Zjednoczonych ponownie zaczęli kupować dolary. Na rynku mówiło się również o tym, że dolarowi pomogły słowa szefa oddziału FED w Dallas Roberta McTeer, który powiedział, że dużo przesłanek wskazuje na trwające ożywienie gospodarcze, a dane o zaufaniu konsumentów nie powinny być powodem do obaw. Kurs EUR/USD zakończył wtorkową sesję na poziomie 1,1430. Pierwsze godziny środowego handlu upłynęły w bardzo spokojnej atmosferze. Cena euro do dolara ulegała wahaniom w bardzo wąskim, 25 pkt zakresie 1,1425 – 1,1450. Inwestorzy wstrzymywali się z zawieraniem większych transakcji w oczekiwaniu na przedstawiany o godz. 20:00 czasu polskiego raport
FED zwany Beżową Księgą. Nieco ciekawiej na rynku zrobiło się dopiero po godz. 13:00, kiedy cena euro do dolara zaczęła ponownie zniżkować, ustalając minimum na poziomie 1,1395.
O godz. 14.48 jedno euro wyceniane było na 1,1411 dolara.

Krótkoterminowa prognoza
Wieczorna publikacja Beżowej Księgi oraz przedstawiane w czwartek i piątek dane z USA zadecydują o kształtowaniu się kursu EUR/USD w najbliższym okresie. W obecnej chwili wydaje się, że cena euro do dolara może zniżkować do 1,1370, a być może do 1,1350.

komentarze walutowe
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)