Stan czterech osób jest ciężki.
Do wypadku doszło około godziny 6-ej rano w okolicy rumuńskiego miasta Deva - około 400 kilometrów od Bukaresztu. Autokarem jechało 47 osób. Większość pasażerów to dzieci, które jechały na kolonie do Burgas w Bułgarii.
Na miejscu wypadku prowadzona jest akcja ratunkowa przez policję i straż. Wszyscy pasażerowie, którzy nie doznali obrażeń, są pod opieką miejscowych władz. Zabezpieczone zostały także bagaże uczestników kolonii.
Autokar stoczył się ze zbocza drogi i uderzył w drzewo. Nie znane są jeszcze przyczyny wypadku.
Dzieci jadące w autokarze pochodziły z różnych stron Polski. Autokar zbierał je na trasie Wraszawa-Lublin-Kraków. Rodziny osób podróżujących autokarem mogą dzwonić do biura podrózy GAMA w Skierniewicach, które zorganizowało wycieczkę pod numery: 0-prefix-46-832-30-89 i 0-prefix-46-832-11-04
To kolejny wypadek z udziałem polskiego autobusu w ostatnim czasie. Wcześniej doszło do tragicznych wypadków na Węgrzech oraz w Austrii. W katastrofie autokaru nad Balatonem dwa tygodnie temu zginęło 19 osób, a 32 zostały ranne. 4 lipca w wypadku autokaru w górnej Austrii zginęły 2 osoby, a 5 zostało poważnie rannych. W ostatni wtorek na autostradzie pod Belgradem spłonął polski autokar. Nikomu nic się nie stało. Prawdopodobną przyczyną była awaria układu hamulcowego