Wywróciło się siedem wagonów. Minę najprawdopodobniej zdetonowano zdalnie.
Był to już drugi atak na pociąg w tej części Turcji w ostatnich dniach. W sobotę bomba, podłożona pod pociągiem pocztowym, zabiła sześciu konwojentów. Winą za tamten atak władze obciążyły separatystów kurdyjskich. Także w przypadku czwartkowego zamachu podejrzenie padło na Kurdów.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.