Historyk ziemii suskiej Jerzy Henryk Harasimczyk uważa, że drzewo można było uratować. "Nikt się tym nie zainteresował. Jest to nieodwracalna strata dla historii regionu i Małopolski" - powiedział Harasimczyk dziennikarzowi Radia Kraków.
Lipa była rówieśniczką starego kościoła w Suchej Beskidzkiej. W 18-ym wieku rozstrzelano i pochowano pod nią konfederatów barskich. Lipa Konfederatów jest kolejnym zniszczonym pomnikiem przyrody w Małopolsce. Kilkanaście dni temu oderwał się konar największej w zachodniej Małopolsce lipy, rosnącej w Targanicach koło Andrychowa.