Pytany przez dziennikarzy, Siemiątkowski powtórzył, że UOP wykonywał zalecenia prokuratury, a decyzja o zatrzymaniu Modrzejewskiego nie należała do UOP ale właśnie do prokuratury. Mnie poinformowano o zatrzymaniu post factum - dodał były szef Agencji Wywiadu.
We wtorek w prokuraturze zeznawał były minister skarbu Piotr Czyżewski. Przyznał, że nie wiedział o planach zatrzymania byłego prezesa PKN Orlenu. Podkreślił, że o całej akcji dowiedział się z mediów.
Do tej pory prowadząca śledztwo katowicka prokuratura przesłuchała już kilkudziesięciu świadków, między innymi Andrzeja Modrzejewskiego, który ma status pokrzywdzonego w tej sprawie, a także Wiesława Kaczmarka, funkcjonariuszy UOP, posła Zbigniewa Ziobro oraz redaktora naczelnego "Nie" Jerzego Urbana. W postępowaniu mają też zostać przesłuchani między innymi były premier Leszek Miller i znany biznesmen Jan Kulczyk.
Andrzej Modrzejewski został w lutym 2002 roku zatrzymany na kilka godzin przez UOP w sprawie rzekomego ujawnienia ówczesnemu szefowi PZU Życie Grzegorzowi Wieczerzakowi poufnej informacji. Natomiast według Gazety Wyborczej, która powołała się na byłego ministra skarbu Wiesława Kaczmarka, Modrzejewski został zatrzymany za wiedzą premiera, który chciał się pozbyć prezesa PKN Orlen i zablokować kontrakt na dostawę ropy naftowej wartości14 mld dolarów.