Gdyby wybory prezydenckie odbyły się w pierwszej połowie sierpnia, Lech Kaczyński i Donald Tusk dostaliby po 21 proc. głosów, Andrzej Lepper - 17 proc., a Włodzimierz Cimoszewicz - 16 proc. - wynika z sondażu Polskiej Grupy Badawczej.
W porównaniu z poprzednim, lipcowym, badaniem Kaczyński i Cimoszewicz stracili po 2 punkty proc. poparcia, Tusk zyskał 5 punktów proc., a Lepperowi ubyło 1 proc. zwolenników.
Według sondażu następne miejsca w wyborach zajęliby: Maciej Giertych - 7 proc. (poprzednio 2 punkty proc. mniej); Zbigniew Religa - 6 proc. (tyle samo, ile w lipcu); Marek Borowski - 5 proc. (tyle samo, co poprzednio), Jarosław Kalinowski - 4 proc. (bez zmian w stosunku do lipca). Po 1 proc. głosów dostaliby: Henryka Bochniarz, Janusz Korwin-Mikke oraz Antoni Macierewicz.
Zerowe poparcie uzyskali w badaniu: Stan Tymiński, Jan Pyszko, Liwiusz Ilasz oraz Maria Szyszkowska.
PGB przeprowadziła badanie w dniach 12-15 sierpnia 2005 r. metodą omnibusa społeczno-politycznego, w oparciu o wywiad kwestionariuszowy face-to-face "on street" na reprezentatywnej, ogólnopolskiej próbie losowo-kwotowej 1061 osób powyżej 18. roku życia.