Ryszard Kalisz, w radiowej Trójce, dodał, że jutro premier podejmie decyzję, czy przyjmie jego dymisję. Wyjaśnił, że jako minister ponosi odpowiedzialność za wszystko, co dzieje się w podległych mu służbach a polityk musi się liczyć z odpowiedzialnością.
Jednocześnie Ryszard Kalisz zapowiedział też bardzo zdecydowane ruchy w policji. Nie chciał jednak jasno powiedzieć, czy zdymisjonuje nadzorującego policję wiceministra Andrzeja Brachmańskiego. Powiedział, że całe kierownictwo resortu ma do jutra zastanowić się w swoich sumieniach nad odpowiedzialnością. Ewentualne dymisje będą rozpatrywane każda z osobna - oświadczył Ryszard Kalisz.
Odnosząc się do zarzutów "Gazety Wyborczej" minister stwierdził, że szefowie Komendy Głównej Policji złożyli stosowne wyjaśnienia, z których wynika, że publikacja jest niemal w całości nieprawdziwa. Kalisz podkreślił, że na razie nic nie wskazuje na to, iż kierownictwo KGP wprowadziło go w błąd. Jeżeli jednak tak się okaże, będą surowe konsekwencje - dodał minister.
Powiedział też, że nic nie wie o tym, jakoby w Komendzie Głównej Policji działały dwie zwalczające się grupy - zwolennicy Brachmańskiego oraz twórcy CBŚ Adama Rapackiego.