Pomimo decyzji sądu rosną akcje Jukosu na moskiewskiej giełdzie. Jest to skutkiem wczorajszej deklaracji prezydenta Władimira Putina, że rząd zrobi wszystko, by nie doszło do bankructwa Jukosu. Zarząd naftowej spółki zaproponował wcześniej dodatkową emisję akcji . Miałaby ona pokryć żądania skarbu państwa. Właścicielem akcji mogłoby stać się państwowe przedsiębiorstwo bądź zagraniczny udziałowiec.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że na tym tle doszło do konfliktu między zarządem firmy a głównym udziałowcem mieszkającym w Izraelu, Leonidem Niewzlinem. Niewzlin nie zgadza się na taką propozycję ponieważ, jego zdaniem, prowadzi ona do przejęcia Łukosu przez rosyjskie władze.