Mają od 25 do 29 lat.
Wczoraj zadzwonili do Polski, że potrzebują pomocy. Ich kolega poinformował o tym naszą ambasadę w Moskwie, która zaalarmowała Elbruską Grupę Poszukiwawczo-Ratowniczą. Do akcji nie można użyć śmigłowca, ponieważ nie pozwalają na to warunki pogodowe - nad Elbrusem rozpętała się zamieć śnieżna.
Polski konsul w Moskwie Tomasz Klimański powiedział, że poszukiwania są utrudnione, także dlatego, że polska grupa nie zarejestrowała swojego wejścia na szczyt. Z tego co wiadomo, wybrali bardzo trudne, zachodnie zbocze dla doświadczonych alpinistów. Są tam ogromne pola lodowe z głębokimi szczelinami. Konsul Klimański zwrócił uwagę, że młodzi Polacy bardzo nieodpowiedzialnie traktują Elbrus jako jeden ze szczytów, tymczasem jest on w sierpniu bardzo trudny do zdobycia. Na wysokości 4 tysięcy metrów rozpoczyna się już zima i leży kilkadziesiąt centymetrów śniegu.
To kolejne poszukiwania Polaków na Elbrusie. Od prawie miesiąca ratownicy szukają tam polskiego księdza, który też nie zgłosił swojego wyjścia na najwyższy szczyt Kaukazu