Niektórzy mówią, że Sven Hannawald nie będzie się liczył na średniej skoczni, bo lubi tylko duże obiekty. Ze swego doświadczenia wiem - wyznał Fortuna - że jak jesteś w formie, skaczesz dobrze i na średniej, i na dużej skoczni. 30 lat temu w Sapporo byłem szósty na średniej skoczni, a później wygrałem na dużej. A Hannawald jest mocny. Podziwiam u niego odwagę i swobodę lotu.
Nasz dawny mistrz olimpijski prognozuje, że groźni będą jeszcze Finowie i Austriacy na czele z Andreasem Widhoelzlem. Zdaniem Wojciecha Fortuny, żeby zdobyć złoty medal na średniej skoczni trzeba będzie skoczyć 100 - 105 metrów. "Małysza na to stać, dlatego spokojnie jadę do Salt Lake City" - powiedział złoty medalista z Sapporo, który jest na obecnych igrzyskach honorowym gościem Polskiego Komitetu Olimpijskiego.
iar/smogo/chod.