Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Gazeta Wyborcza" - PSL i zablokowanie decyzji rządu

0
Podziel się:

PSL zablokował decyzję rządu, dzięki której mieliśmy zamknąć z Unią Europejską negocjacje w sprawie ziemi. Za odblokowanie zażąda ustępstw od SLD - dowiedziała się "Gazeta Wyborcza".
"Do zamknięcia negocjacji w sprawie zakupu ziemi przez cudzoziemców brakowało tylko jednej decyzji: jak liczyć trzy- lub siedmioletni okres przymusowej dzierżawy dla unijnych rolników zanim będą mogli ją kupić" - pisze "Wyborcza".

PSL zablokował decyzję rządu, dzięki której mieliśmy zamknąć z Unią Europejską negocjacje w sprawie ziemi. Za odblokowanie zażąda ustępstw od SLD - dowiedziała się "Gazeta Wyborcza".
"Do zamknięcia negocjacji w sprawie zakupu ziemi przez cudzoziemców brakowało tylko jednej decyzji: jak liczyć trzy- lub siedmioletni okres przymusowej dzierżawy dla unijnych rolników zanim będą mogli ją kupić" - pisze "Wyborcza".
Gazeta przypomina, że w tym rozdziale negocjacji Unia zgadza się na korzystne dla Polski warunki, ale żąda, by dzierżawę liczyć od momentu zawarcia umowy z eurofarmerem. Polska chce ją liczyć od daty wejścia do Unii. Jak dowiedziała się nieoficjalnie "Gazeta Wyborcza", premier Miller zaproponował kompromis: dla tych kilkuset rolników, którzy już ziemię w Polsce dzierżawią, liczymy od umowy, dla pozostałych - od wejścia do Unii.
Jednak - wbrew zapowiedziom premiera - rząd wczoraj decyzji nie podjął. Oficjalnym powodem opóźnienia, jak tłumaczył rzecznik rządu Michał Tober, jest czwartkowa wizyta komisarza Unii Europejskiej do spraw rozszerzenia Guentera Verheugena, która ma być okazją do przedyskutowania możliwych wariantów.
"Gazeta Wyborcza" dowiedziała sie nieoficjalnie, że o zablokowaniu decyzji przesądziły nocne narady koalicjantów. Podczas nocnego posiedzenia PSL ustalił, że nie zgadza się na kompromis Leszka Millera, a jeśli SLD będzie naciskać to ludowcy wyjdą z koalicji. Zdecydowano, że PSL zaproponuje premierowi, by sprawę dzierżawy rząd rozpatrzył łącznie z projektem obrotu ziemią.
Z tymi ustaleniami, prezes PSL Jarosław Kalinowski pojechał do Leszka Millera i - jak pisze gazeta - przekonał go do odroczenia decyzji.

iar/Gazeta Wyborcza/Kalinowski/dj

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)