Jak podkreśla publicysta "Gazety", nas, Polaków, dzieli bardzo wiele: polityczne poglądy, sprzeczne życiorysy, historyczna pamięć... Krzepiące jest jednak to, że w sprawach naprawdę kluczowych dla kraju potrafimy się porozumieć. O Unii trzeba rozmawiać, spierać się o jej przyszły kształt, postulować najlepsze rozwiązania, domagać się jak najkorzystniejszych warunków naszego przystąpienia do wspólnoty. Ale w jednym się zgódźmy ze słowami prymasa Glempa: integracja jest naszą historyczną koniecznością. Spotkanie w Pałacu Prezydenckim oznacza to, że antyunijni demagodzy powinni się czuć samotni - pisze w "Gazecie Wyborczej" Mikołaj Lizut.
"Gazeta Wyborcza"/dabr