Prymas Polski kardynał Józef Glemp powiedział, że swięta wielkanocne powinny być okazją do prawdziwego rodzinnego spotkania służącego pogłębieniu więzi pomiędzy członkami rodziny.
Prymas podkreślił, że zdobycze cywilizacji oddalają ludzi od siebie. "Każdy zagląda do telewizora, chce czytać e-mail - psuje to wszystko nastrój rodzinny i trochę nas dehumanizuje" - powiedział prymas. "Co to za święta rodzinne, gdy wszyscy patrzą w telewizor, nie rozmawiając ze sobą. Wyłączmy telewizor i zacznijmy rozmawiać" - zaapelował prymas Glemp w wywiadzie udzielonym Programowi Pierwszemu Polskiemu Radia.
Prymas powiedział, że rozszerzenie Unii Europejskiej, łączenie się państw dla wspólnego dobra jest zjawiskiem pozytywnym. Podkreślił zarazem, że tworzeniu dobra ekonomicznego musi towarzyszyć powstanie wspólnej płaszczyzny moralnej. "Nie można tworzyć trwałej wspólnoty bez określenia zasad moralnych, które powinny być trwałe i niezmienne" - podkreślił prymas.
"Nie mogę zaprzeczyć, że diabła w Europie nie ma, ale nam też nie brak grzechów" - powiedział Józef Glemp. Dodał, że Polska może dużo skorzystać z zachodniej kultury, ale my również możemy wiele wnieść do świata zachodniego. Jego zdaniem upadek religijności w krajach Unii Europejskiej wynika z przesytu dobrami materialnymi. "Zgorzkniałość rodzi się z przesytu. Oderwanie od konsumpcji może być naszym zadaniem." - powiedział prymas. Dodał, że polska wrażliwość na dobro i piękno, nasze doświadczenie cierpień mogą być cennymi wartościami, które wniesiemy do Unii.