"Ta kartka papieru w żadnej mierze nie zawierała żadnego stwierdzenia, które prowadziłoby do informacji o podejrzeniu próby łapowniczej" - tak w dzisiejszym wywiadzie dla radia Zet minister w Kancelarii Prezydenta Dariusz Szymczycha skomentował sobotnią wypowiedź premiera Leszka Millera o tym, że pod koniec lipca Aleksander Kwaśniewski otrzymał list od Lwa Rywina. Szymczycha powtórzył, że prezydent o sprawie Rywina dowiedział się w sierpniu, "z rozmowy z premierem rządu".
Premier Leszek Miller, wypowiadając się w sobotnim "Gościu Jedynki" w TVP poinformował, że w zeszłym tygodniu on i jego współpracownicy zostali zapoznani z treścią listu, jaki pod koniec lipca zeszłego roku do prezydenta skierował Rywin.
Minister Szymczycha oświadczył, że to nie był list, lecz nieadresowana notatka, w której - jak to ujął - były między innymi stwierdzenia "jestem panie prezydencie w jakiejś przykrej, złej sytuacji, proszę mnie źle nie zrozumieć, źle nie chciałem". Dariusz Szymczycha dodał, że wiedza, którą uzyskał premier w dniu 22 lipca (dzień konfrontacji w gabinecie premiera z udziałem Rywina i szefa "Gazety Wyborczej" Adama Michnika)
była wiedzą zdecydowanie większą i jednoznaczną i nie ma się nijak do tego, co było na tej kartce.