Prezydent Aleksander Kwaśniewski po papieskim spotkaniu z pielgrzymami w Rzymie przyznał, że nie spodziewał się tak wyraźnego i jednoznacznego poparcia Jana Pawła Drugiego dla przystąpienia Polski do Unii Europejskiej.
Przypominając słowa papieża, że Polska potrzebuje Europy a Europa Polski, Aleksander Kwasniewski powiedział przed odlotem z Rzymu, że niczego więcej nie można już od papieża oczekiwać, bo ta deklaracja była nad wyraz czytelna.
Aleksander Kwaśniewski wyraził nadzieję, że głos papieża, który jest najwyższym autorytetem, zostanie wysłuchany w Polsce. " Jeżeli jego słowa nie przekonują" -pytał prezydent - to cóż może nas jeszcze przekonać?".
Prezydent Aleksander Kwaśniewski powiedział, że podczas audjencji u papieża, wśród omawianych tematów były: terroryzm i działania stabilizacyjne w Iraku. Prezydent podkreślił, że Polacy nie widzą się w roli tych, którzy jadą do Iraku, po to by zarabiać pieniądze.
"Jesteśmy tymi, którzy chcą zapewnić stabilizację temu regionowi i uczestniczyć w rekonstrukcji Iraku na uczciwych zasadach" - powiedział Aleksander Kwaśniewski.
Rozmowy polskiego prezydenta z prezydentem Włoch dotyczyły głównie bieżących spraw europejskich i wspólnoty transatlantyckiej oraz obecnej roli ONZ.