Tegoroczne przychody sektora kolejowych przewozów towarowych mogą okazać się niższe od osiągniętych w 2000 roku nawet o 200-400 milionów złotych - pisze dziennik "Prawo i Gospodarka" powołując się na prognozy spółki PKP Cargo SA.
Średnio trzy na cztery z niezapłaconych kolei faktur przypadają na hutę lub koksownię.
Jak na razie, od października, nowo utworzona spółka Cargo z pełną konsekwencją ściąga bieżące należności od swoich klientów, nie podpisując umów z firmami niesolidnymi. Pozostał jednak półtoramiliardowy dług, z którym w ciągu kilku lat będzie się musiał uporać zarząd PKP.
Tak czy inaczej przerwano niebezpieczny dla kolei ciąg wierzytelności, który mógł doprowadzić je do katastrofy - pisze publicysta "Prawa i Gospodarki" Janusz Steinbarth.
pig/kry/sawicka