Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Prasa o WOŚP

0
Podziel się:

Sukces Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy jest wielki i - trzeba się zgodzić z opinią takich ludzi Kościoła, jak arcybiskup lubelski Życiński i wicedyrektor Caris, ojciec Hubert Matusiewicz - dobry - pisze w Rzeczpospolitej Andrzej Kaczyński. Zauważa on przy tym, że Wielka Orkiestra w dużej mierze zawdzięcza swe powodzenie mediom, a zwłaszcza telewizji publicznej.

Byłoby dobrze, gdyby media taką samą, równie bezinteresowną pomoc okazywały i innym charytatywnym inicjatywom i instytucjom.
Tym bardziej więc trzeba docenić taką instytucję, jak kościelna Caritas, która bez wielkiego rozgłosu w mediach gromadzi i rozprowadza większe środki, pracuje cały rok i na wielu obszarach ludzkiej biedy.
Andrzej Kaczyński pisze, że wychowawczy walor zbiórki na wezwanie Owsiaka byłby większy, gdyby pokaźniejsza część ochotników była skłonna trwalej związać się z charytatywnymi inicjatywami. Gdyby Owsiak zapomniał Kośiołowi dawniejsze agresywne wypowiedzi niektórych hierarchów, a zobaczył w nim dobrego partnera i współpracownika we wspólnej dobrej sprawie, pożytek byłby większy - czytamy w komentarzu Rzeczpospolitej "Dobroczynność triumfalna".

Chwalę Owsiaka, ale sławię też Caritas - wielu ludzi pracujących po cichu cały rok - i nie czuję się schizofrenikiem - pisze w "Gazecie Wyborczej" Jan Turnau.
W komentarzu "Dobroci nigdy dosyć", publicysta Gazety cytuje opinie księży na temat akcji Jurka Owsiaka, dokonuje również podsumowania tych negatywnych. Sugeruje, że te negatywne opinie wypływają z konkurencyjności wobec akcji kościelnych.
Jan Turnau zgadza się z opinią biskupa tarnowskiego Wiktora
Skworca, według którego akcje te - WOŚP i pomoc Caritas
wspaniale się uzupełniają. Dobroci nigdy dosyć - pisze w "Wyborczej" na koniec Jan Turnau.
Ta sama "Wyborcza" zamieszcza obszerny artykuł o wczorajszej akcji, zatytułowany "Symfonia dobroci".

Komentator Trybuny zwraca natomiast uwagę na to, że wystarczy iż Owsiak zatrąbi, a wyjmujemy z kiesy pieniądze, czasem ostatnie. I dajemy. Dlaczego? Ratujemy chore dzieci. Ale pomagamy także sobie - przynajmniej przez chwilę jesteśmy Owsiakami w milionach postaci. Gdyby nie ten facet w dużych okularach, życie byłoby smutniejsze. My też. Serduszko podarowane przez Orkiestrę, jest tak samo ważne jak to, które nam bije w piersiach - czytamy w komentarzu "Sto słów".

Dziennik "Życie" pisze o serdecznym graniu. Na pytanie gazety, dlaczego ludzie wspierają akcję Owsiaka?, pada odpowiedź: mam do niego zaufanie i wierzę, że dobrze wyda te pieniądze. Tak mówi pani Krystyna, która do puszki wrzuciła 10 zł. - Dobrze, że jest taki człowiek jak Jurek i wie, co zrobić z tymi pieniędzmi.
Życie pisze dalej, że gdy w Warszawie rozpoczynał się w południe główny koncert Wielkiej Orkiestry przed Pałacem Kultury i Nauki, już wtedy trudno było spotkać kogoś na ulicy bez naklejonego czerwonego serduszka - symbolu Orkiestry.

prasa IAR/sawicka

wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)