Przez całą noc 800 ratowników, w tym strażacy i żolnierze Bundeswehry, budowali zapory, by ratować kolońską starówkę.
Poziom Renu w Kolonii podnosi się co godzinę o 5 centymetrów i rano osiągnął 9,5 metra. Chroniące Stare Miasto metalowe grodzie mogą zatrzymać wodę do 10 metrów. Władze miasta mają nadzieję, że do najgorszego nie dojdzie, gdyż woda podnosi się wolniej niż się obawiano.
W Nadrenii-Palatynacie nie wzbierają już wody Mozeli, jednego z dopływów Renu, a w Turyngii ustabilizowaly się Werra i Solawa.
Z Leubingen nad rzeką Unstrut ewakuowano 1000 mieszkańców, w obawie, że przesiaknięte wały przeciwpowodziowe mogą nie wytrzymać naporu wody. Nad tą samą rzeką w miejscowości Donndorf przez kilkanaście godzin trwała dramatyczna walka o utrzymanie wałów, na które kladziono nowe worki z piaskiem.
Dalej groźny jest Men. Zalał już cale miasto Wertheim w Badenii-Wirtembergii. W Dreźnie, stolicy Saksonii, trzeba było zamknąć dla ruchu kilka ulic.
Podniósł się też poziom Łaby, rzeki, która w sierpniu zeszłego roku przyniosła Niemcom i Czechom powódz stulecia.