Wiceminister pracy Jolanta Banach podkreśliła, że pomoc ma być lepiej adresowana i zachęcić pracodawców do zatrudniania niepełnosprawnych. Obecnie subsydiowanie zatrudnienia blisko 190 tysięcy niepełnosprawnych w zakładach pracy chronionej i około 50 tysięcy poza nimi kosztuje około 3 miliardów złotych. Dofinansowanie wynagrodzeń osób niepełnosprawnych wyniesie 70 procent kwot przysługujących w zakładach pracy chronionej. Pracodawcy będą też otrzymywać refundację składki na ubezpieczenie emerytalne niepełnosprawnych ze znacznym i umiarkowanym stopniem niepełnosprawności. Zmiany dotyczą też instytucji odpowiedzialnych za rehabilitację. Kilkadziesiąt procent środków z Państwowego Fuduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych będzie przekazywanych samorządowi wojewódzkiemu, który zajmie się pomocą dla zakładów pracy chronionej , a zarząd Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych zachowa tylko od 5. do 10. procent pieniędzy na wyrównywanie szans między regionami i dofinansowanie programów
unijnych. Według minister Banach wada PFON -u było to , że pozostawał kreatorem wydatków. Zarząd Funduszu nie będzie już decydował na co wydane zostana środki, jakiemu pracodawcy i instytucji będą przekazane. Pieniądze dostanie starosta i samorząd wojewódzki , a Fundusz zajmie sie tylko dofinansowaniem zatrudnienia osób niepełnosprawnych. "Ucinamy dłoń, która sięgała po różne pokusy" - powiedziała wiceminister pracy.
