Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

GW - Unia odradza nam powrót do negocjacji w sprawie podatków

0
Podziel się:

Odradzam Polsce ponowne otwieranie rozdziału negocjacyjnego "podatki" - powiedział komisarz do spraw jednolitego rynku Frederik Bolkestein. Komisarz przyjechał do Warszawy z jednodniowa wizytą, by rozmawiać m.

in. o sporze między Eureko a Ministerstwem Skarbu.
Gazeta Wyborcza podkreśla, że komisarz Bolkestein jest kolejnym unijnym urzędnikiem najwyższej rangi, który w ostatnich dniach przyjechał do Polski. Celem jego wizyty było poruszenie trzech "problemów", które - jak to ujął komisarz Bolkestein - nie do końca zgadzają się z ideą członkostwa w Unii.
W rozmowach z premierem i ministrem skarbu Bolkestein wyraził zaniepokojenie Komisji Europejskiej: sporem pomiędzy Ministerstwem Skarbu a konsorcjum Eureko o PZU; niekorzystnymi dla zagranicznych firm regulacjami prawa farmaceutycznego i regulacjami polskiego prawa bankowego, które przewidują, że prezes zarządu i połowa członków zarządu banku muszą znać język polski.
Bolkestein przyznał,w wielu krajach Unii Europejskiej też pojawiają się "preferencje narodowe". "Jednak moją rolą jako komisarza ds. jednolitego rynku jest napominać te państwa i nawet kierować sprawy do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. Polska nie jest tu wyjątkiem" - dodał komisarz.
Do Warszawy Bolkestein przywiózł także bardzo poważne ostrzeżenie dotyczące rozdziału negocjacyjnego "podatki", który leży w kompetencjach podlegającej mu dyrekcji ds. rynku wewnętrznego. - Jeżeli Polski rząd zdecyduje się go ponownie otworzyć, będzie to jego suwerenna decyzja, ja bym jednak odradzał - powiedział "Gazecie" komisarz Bolkestein. - Jest takie angielskie powiedzenie: "Pozwólmy śpiącemu psu leżeć". Udało nam się uzgodnić tyle spraw. Jeśli rząd zechce do tego wrócić, to może zachęcić Komisję Europejską, by otworzyła ona inne rozdziały. To byłby krok w tył - ostrzegł.
Gazeta przypomina, że rząd myśli o ewentualnym powrocie do negocjacji w kwestii podatków, bowiem na marcowej sesji zgodziliśmy się na podniesienie stawki VAT w budownictwie do 22 proc., co nie podoba się wielu politykom rządzącej koalicji oraz przedstawicielom przedsiębiorców.

iar/GW/magos

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)