W kopalni Bytom 2, po nocnej zmianie nie wyjechało na powierzchnię 33 górników. Nie jest to jednak protest związkowy, lecz spontaniczna reakcja części załogi. W nocy na dół kopalni zjechało trzech przewodniczacych związków działających w kopalni, by przekonać protestujących do zaniechania akcji do czasu podjęcia decyzji przez związki zawodowe. Górnicy odmówili.
Jeszcze miesiąc temu podczas posiedzenia Rady Nadzorczej Kompanii Węglowej ogłoszono, że nie ma listy kopalń do likwidacji.
Przewodniczący Solidarności w kopalni "Polska - Wirek" Wiesław Kozłowski zapowiedział , że dzisiaj zapadną decyzje dotyczące form obrony kopalń i miejsc pracy.