Według centroprawicowego "Le Figaro" uczestnicy spotkania na szczycie nakreślili nową mapę Europy, akceptując przyjęcie do Unii 10 nowych krajów, w większości państw z dawnego bloku komunistycznego. Gazeta uważa, że szczyt zakończył się sukcesem Polski, która może być całkowicie zadowolona z wyników negocjacji chociaż poszerzenie składu Unii, jak to ujął cytowany w prasie prezydent Francji Jacques Chirac, to nie jest handel dywanami.
Nad Sekwaną zwraca się uwagę, że Polska została przyjęta do Unii Europejskiej w rocznicę wprowadzenia stanu wojennego przez komunistów, którzy zwalczali "Solidarność". Francuska prasa zauważa, że teraz, 21 lat po tamtych wydarzeniach, Europa okazała się solidarna.