W śledztwie dotychczas nikomu nie postawiono żadnych zarzutów. Prokuratura stara się wyjaśnić, jaka była rola w tej sprawie Waldemara Deszczyńskiego, byłego szefa gabinetu politycznego byłego ministra zdrowia Mariusza Łapińskiego. Wiosną tego roku prasa podała, że Waldemar Deszczyński miał zaproponować jednej z firm farmaceutycznych, że ułatwi wpisanie produkowanego przez te firmy leku na listę refundacyjną w zamian za łapówkę w wysokości kilku milionów dolarów. Prokuratura chce też wyjaśnić charakter powiązań byłego wiceministra zdrowia i szefa byłego Funduszu Zdrowia Aleksandra Naumana z biznesem medyczno-farmaceutycznym. Obu urzędników, którzy należeli do najbliższych współpracowników Mariusza Łapińskiego przesłuchano w ubiegłym tygodniu.