Rząd pracuje nad przepisami, które umożliwią pracodawcom pozyskiwanie wiedzy na temat szczepień pracowników. - Jestem za tym, żeby wiedzieć, czy pracownik jest zaszczepiony. Jeśli mam naradę i jest tam 10 czy 15 osób, to nie chciałbym, że w grupie menadżerów doszło do zakażenia, bo ktoś się nie zaszczepił i zaraził 15 osób. Dla każdej firmy oznacza to prawdziwy lockdown, gdzie trzeba zawiesić działalność, a to są ogromne koszty i duża odpowiedzialność - powiedział w programie "Money. To się liczy" Krzysztof Inglot, prezes Personnel Service. - Jednak wraz z tym powinny iść inne działania rządu. Jeżeli potencjalnie mogę zarazić kogoś w tramwaju, to powinienem mieć legitymację zaszczepionego, by wsiąść do tego tramwaju - dodał. Był też pytany o oczekiwane przez pracodawców rozwiązania. - Można na przykład powiązać z tym system premiowania, czyli uzależnić premię nie tylko od wskaźnika chorobowego, ale także od tego, czy jest się, czy nie, zaszczepionym...