W kwietniu tego roku szef rady nadzorczej grupy Herbert Stepic powiedział, że bank będzie gotowy do oferty publicznej na początku 2005 roku, i nie wyklucza, że oprócz rynku wiedeńskiego będzie również notowany na rynku warszawskim.
"Jesteśmy jedną grupą bankową, która jest konsolidowana, i która będzie pokazywana na rynku. W związku z tym trwają bardzo intensywne prace, by grupę przygotować do wejścia na giełdę. Mówimy o emisji o wartości około 1 mld euro" - powiedział w środę Czarnecki.
"Jeśli będzie drugi rynek Centralna-Wschodnia Europa to prezes (Stepic) mówił, że Warszawa jest pomysłem aktualnym" - dodał.
WYNIKI BANKU ZADOWALAJACE
Prezes Raiffaisen Banku prezentując wyniki banku za I półrocze 2004 roku powiedział, że są one zadowalające. Bank odnotował prawie dwukrotny wzrost zysku netto w porównaniu do analogicznego okresu 2003 roku.
"To są dobre wyniki (...) Udało nam się wypracować zysk netto w wysokości 64,7 mln zł, czyli dwa razy więcej niż w I połowie ubiegłego roku. To skala działania, którą będziemy starali się kontynuować. Rozpędzamy się" - powiedział Czarnecki.
W I połowie 2003 roku zysk netto banku wyniósł 31,7 mln zł.
Zdaniem prezesa bank udziela także coraz więcej kredytów, a jakość portfela kredytowego polepsza się.
"Jeśli chodzi o kredyty to zwiększyliśmy portfel do 5,75 mld zł, czyli wzrósł on o 29 proc. wobec analogicznego okresu ubiegłego roku. Poprawiamy stale jego jakość" - powiedział.
Równocześnie bank zwiększył wolumen depozytów do 6 mld zł z 4,7 mld zł na koniec I półrocza 2003 roku.
"Zwiększyliśmy też wolumen depozytów rok do roku. Mamy 6 mld zł depozytów (...) Finansujemy praktycznie w całości kredyty środkami z depozytów" - powiedział Czarnecki.
Prezes banku dodał, że polityka banku zmierza do optymalizacji kosztów.
"Przyglądamy się kosztom (...) Stąd na przykład przy 30- procentowym wzroście wyniku na działalności bankowej koszty nie wzrosły nam prawie w ogóle, o 0,1 proc. rdr" - powiedział.
Zdaniem Czarneckiego bank będzie dążył, by w 2005 roku zwrot z kapitału przekroczył 20 proc., a współczynnik koszty do dochodów liczone z amortyzacją spadły poniżej 60 proc.
"Po pierwszym półroczu tego roku zwrot na kapitale wyniósł 18,2 proc. (...) Celem jest przekroczenie bariery 20 proc. w przyszłym roku" - powiedział.
"Współczynnik koszty do dochodów wyniósł 63 proc. z amortyzacją, bez amortyzacji 53,9 proc. Tutaj zrobiliśmy też spory krok naprzód. Chcielibyśmy zejść poniżej granicy 60 proc. do końca przyszłego roku. To jest granica już dobrej efektywności" - dodał prezes.
