- poinformowała Ewa Bojar, rzeczniczka prasowa Elektrimu.
'W momencie, gdy sąd wyda decyzję o otwarciu postępowania układowego i wyznaczy komisarza do nadzoru nad spółką, każda czynność, w tym sprzedaż aktywów, będzie wymagała zgody komisarza' - powiedziała PAP Bojar.
'Nie odnosi się to jednak do transakcji z Krakowską Fabryką Kabli, gdyż prawo nie działa wstecz' - dodała.
Zgodnie z umową z KFK Elektrim ma sprzedać 70,49 proc. akcji Elektrimu Kable za około 110 mln USD. W celu realizacji warunków umowy KFK ogłosił wezwanie na akcje Elektrimu Kable, które potrwa do 3 stycznia 2002 roku. Elektrim zapowiedział już, że odpowie na wezwanie krakowskiej spółki.
W czwartek wieczorem Elektrim poinformował o złożeniu w sądzie podania o otwarcie postępowania układowego wraz z wnioskiem o wstrzymanie egzekucji.
'Zarząd Elektrimu uznał, że spółce potrzebny jest bezstronny arbiter, który rozsądzi, czy i w jakim procencie wierzytelności Elektrimu mają być spłacone' - powiedziała Bojar.
Elektrim chce zmniejszyć sumę długów objętych układem o 40 proc., a spłatę reszty długu rozłożyć na raty.
Pierwsza rata w wysokości 20 proc. wierzytelności miałaby być płatna w ciągu 30 dni od uprawomocnienia się postanowienia o zatwierdzeniu układu, druga rata w wysokości 20 proc. byłaby płatna 15 grudnia 2003 roku, a trzecią ratę, także w wysokości 20 proc. wierzytelności, Elektrim chciałby zapłacić 15 grudnia 2004 roku.
Według spółki propozycje układowe pozwolą ustabilizować sytuację finansową i doprowadzą do zaspokojenia interesów wierzycieli.
Elektrim w czwartek poinformował również, że z powodu głębokiego spadku koniunktury w branży telekomunikacyjnej oraz energetycznej zawiesił dalszą sprzedaż kluczowych aktywów spółki.