Wczoraj sentymentowi rynkowemu zaszkodziły gorsze informacje ze spółek. AOL Time Warner poinformował, że spodziewa się niższych przychodów z reklam w Internecie w 2003 roku. Nokia obniżyła nieco prognozy sprzedaży telefonów komórkowych w 2003 roku i niezbyt dobrze oceniła perspektywy rozwoju rynku infrastruktury dla telefonii komórkowej. Z kolei Ford poinformował o znacznym spadku sprzedaży samochodów w listopadzie. Na koniec jeszcze Merill Lynch obniżył zaangażowanie w akcje w rekomendowanym portfelu.
W takiej sytuacji trudno było o jakikolwiek optymizm. Indeksy spadały wyraźnie od samego początku sesji. Pocieszeniem jest jednak fakt, że zniżki miały miejsce przy niższych obrotach. Na wykresach indeksy wciąż pozostają w obrębie półtoramiesięcznych kanałów wzrostowych – do dolnych linii mają jednak jeszcze od 2% do 4%. Po sesji nic istotnego się nie wydarzyło – AHI spadło o 0,2%.