Dzisiejsza sesja nie powinna przynieść dużych zmian indeksów, które przynajmniej do momentu ogłoszenia danych w USA będą oscylować wokół zera. O godz 14.30 w USA zostanie podana dynamika sprzedaży detalicznej w styczniu. Oczekiwania są dość optymistyczne, dlatego też istnieje niewielka szansa że dane będą lepsze od prognoz analityków, a tylko taka sytuacja może pchnąć indeksy w górę.
Tak więc należy oczekiwać stabilizacji cen lub niewielkiego spadku pod koniec sesji.
W piątek będziemy mieć w sejmie głosowanie nad budżetem co może być w najbliższych dniach impulsem wzrostowym dla naszego rynku