*Przywódca węgierskiej prawicowej opozycji Viktor Orban skrytykował w czwartek komisarza Unii Europejskiej do spraw gospodarczych i walutowych Joaquina Almunię za jego poparcie dla zapowiadanego przez centrolewicowy rząd programu oszczędnościowego. *
"Życzę temu panu, by przybył do nas na jakiś czas i pożył z węgierskiej pensji. Za pensję komisarza unijnego także mógłbym mówić wspaniałe rzeczy na temat tego, co Węgry powinny robić, jak należy z nich ściągać skórę" - powiedział Orban węgierskiej publicznej telewizji satelitarnej Duna TV.
Orban stoi na czele partii FIDESZ, która jest największym ugrupowaniem parlamentarnej prawicowej opozycji.
W imieniu Komisji Europejskiej Almunia poparł we wtorek plan uzdrowienia budżetu Węgier, przedstawiony przez premiera Ferenca Gyurcsanya. Plan ten zakłada znaczną redukcję wydatków publicznych przy jednoczesnym zwiększeniu podatków i innych obciążeń fiskalnych. "Wysiłek będzie ogromny, ale skutki będą korzystne dla węgierskiego społeczeństwa" - oświadczył unijny komisarz.
Gyurcsany deklaruje, że bieżący deficyt węgierskiego budżetu zmniejszy się z prognozowanych na obecny rok 10,1 procent produktu krajowego brutto do 3,0 proc. PKB w roku 2009. Niedawne przyznanie się premiera, że dla celów wyborczych zataił przed społeczeństwem rzeczywisty stan gospodarki, wyzwoliło falę ulicznych demonstracji oraz nieustannie ponawiane żądania dymisji rządu. (PAP)
dmi/ mc/
4212 arch.