Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

W Komisji Trójstronnej o planie rozwoju i konsolidacji finansów

0
Podziel się:

Konkrety Rządowego Planu Rozwoju i Konsolidacji Finansów 2010-2011 będą
znane do końca czerwca - zapowiedział na posiedzeniu Komisji Trójstronnej wiceminister finansów
Ludwik Kotecki. Związki zawodowe plan krytykowały; opinie pracodawców były podzielone.

Konkrety Rządowego Planu Rozwoju i Konsolidacji Finansów 2010-2011 będą znane do końca czerwca - zapowiedział na posiedzeniu Komisji Trójstronnej wiceminister finansów Ludwik Kotecki. Związki zawodowe plan krytykowały; opinie pracodawców były podzielone.

Kotecki poinformował w piątek w KT, że rząd do połowy roku przygotuje projekty ustaw dotyczących realizacji planu i przedstawi je Sejmowi. Dodał, że "wprowadzenie reguły wydatkowej mogłoby mieć zastosowanie już w budżecie na 2011 r.".

Plan konsolidacji, zaprezentowany pod koniec stycznia przez premiera Donalda Tuska, ma na celu m.in. ochronę przed przekroczeniem przez nominalny deficyt sektora instytucji rządowych i samorządowych progu 3 proc. PKB. Częścią konsolidacji finansów publicznych będzie wprowadzenie reguły wydatkowej, która ma służyć obniżeniu deficytu strukturalnego. Plan przewiduje też upowszechnienie systemu emerytalnego i dokończenie prywatyzacji.

Według Koteckiego poza regułą wydatkową czy obniżeniem długu publicznego, bardzo ważne jest uporządkowanie systemu emerytalnego. Wyjaśnił, że chodzi o: kontrolę działania II filara, czyli Otwartych Funduszy Emerytalnych, poprawę ich konkurencyjności, uwolnienie limitów inwestycyjnych obowiązujących fundusze, podwyższenie efektywnego wieku emerytalnego. Wiceminister podkreślił też znaczenie poszerzenia "bazy podatkowej" przez wprowadzenie kas fiskalnych dla nowych grup osób prowadzących działalność gospodarczą.

"Przedstawione przez premiera założenia planu konsolidacji finansów to propozycje do dyskusji, które zostaną zapisane jako konkretne działania" - powiedział Kotecki.

Wszystkie związki zawodowe krytykowały plan, podkreślając, że jest niekonkretny i powtarza tematy poruszane już w wielu dyskusjach, także w KT. Związkowcy chcieli dowiedzieć się także czy jest to plan rządowy, czy jedynie plan Platformy Obywatelskiej.

"Propozycja została opublikowana na stronach kancelarii premiera" - odpowiedział wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak, który przewodniczył obradom KT.

Zdaniem przewodniczącego OPZZ Jana Guza "propozycje naprawy finansów, polegające np. na pozbawieniu niektórych grup społecznych uprawnień emerytalnych czy wprowadzeniu kas fiskalnych dla prawników i lekarzy, to nic nowego, a przyśpieszenie prywatyzacji - to de facto wyprzedaż majątku narodowego".

Podobnego zdania był wiceprzewodniczący Forum Związków Zawodowych Zygmunt Mierzejewski. Uważa on, że "reforma będzie zbyt odległa w czasie i nie przyniesie oczekiwanych rezultatów".

Ekspert NSZZ "Solidarność" Henryk Nakonieczny ocenił, że podstawowy mankament planu polega na braku kryterium społecznego. "Jest mowa jedynie o regule wydatkowej, a milczy się o progach interwencji socjalnej. W efekcie, gdy rząd będzie naprawiał finanse, najbiedniejsi będą żyli poniżej minimalnego progu egzystencji" - powiedział.

Opinie pracodawców były podzielone. "W planie najważniejsza jest reforma ubezpieczeń społecznych, która ma polegać na upowszechnieniu systemu emerytalnego. Rozczarowuje natomiast reguła wydatkowa, która ma objąć jedynie wydatki sztywne, stanowiące zaledwie ok. 25 proc. wszystkich wydatków budżetowych" - powiedział ekspert Konfederacji Pracodawców Polskich Adam Ambrozik.

Ekspertka PKPP Lewiatan Małgorzata Krzysztoszek i ekspert Business Centre Club Maciej Grelowski ocenili plan pozytywnie, choć zaznaczyli, że trzeba go ukonkretnić. Zadeklarowali współpracę z rządem w tym zakresie. Podkreślili, że do planu powinny zostać wpisane ułatwienia dla partnerstwa publiczno-prywatnego, co ich zdaniem umożliwi realizację wielu zadań publicznych za prywatne pieniądze przedsiębiorców.

Partnerzy społeczni rozmawiali też o reformie systemu emerytur mundurowych i rolniczych.

"Należy raczej zachęcać służby mundurowe do dłuższej pracy, bo to już teraz przyniesie wymierne korzyści budżetowi, niż debatować, jak będzie wyglądał system emerytalny dla tych służb za 30 czy 40 lat" - powiedział Pawlak.

Odnosząc się do propozycji reformowania KRUS, wicepremier zaznaczył, że "płacąc 68 zł składki na KRUS przez 40 lat, rolnicy nie potrzebują specjalnej łaski, bo sami odkładają sobie na emeryturę". Przypomniał, że wprawdzie składka na KRUS jest niższa od składek płaconych do systemu powszechnego, ale i emerytura rolnicza jest niższa od świadczeń z ZUS, bo średnio wynosi niewiele ponad 700 zł. (PAP)

awk/ je/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)