Parlament Europejski (PE) zażądał w czwartek, aby Komisja Europejska, rządy krajów członkowskich UE oraz Europejski Bank Centralny wyjaśniły, w jakim stopniu wiedziały o tajnych porozumieniach między systemem SWIFT, a rządem USA w sprawie dostępu do danych bankowych.
Eurodeputowani przyjęli rezolucję, w której sprzeciwili się "jakimkolwiek tajnym operacjom na terytorium UE, które mogłyby naruszyć prywatność jej obywateli".
Niepokój posłów wzbudziły doniesienia, że firma SWIFT, bankowa instytucja z siedzibą w Brukseli, przekazywała amerykańskim władzom dane o międzynarodowych transakcjach finansowych w ramach wojny z terroryzmem. Po ujawnieniu afery rząd Belgii ogłosił, że za przekazywanie objętych tajemnicą bankową danych odpowiedzialny był wyłącznie amerykański oddział firmy SWIFT, a wszystko działo się na wniosek Ministerstwa Finansów (Skarbu) USA i we współpracy z CIA.
Zdaniem europosłów dostęp do danych zarządzanych przez system SWIFT "umożliwia nie tylko wykrywanie przekazów związanych z nielegalną działalnością, ale także informacji na temat działalności gospodarczej poszczególnych osób fizycznych i krajów, co mogłoby prowadzić do form szpiegostwa gospodarczego i przemysłowego na olbrzymią skalę".
W rezolucji - zgłoszonej wspólnie przez socjalistów, Zielonych, komunistów i liberałów - podkreślono, że "przekazywanie wszelkich danych osobowych do krajów trzecich podlega przepisom prawa ochrony danych na szczeblu krajowym i europejskim, które przewidują, że wszystkie transfery wymagają zgody organu sądowego, a każde odstępstwo od tej zasady musi być proporcjonalne i oparte na prawie lub porozumieniu międzynarodowym".
PE domaga się wyjaśnienia roli i sposobu działania Europejskiego Banku Centralnego i zwraca się do Europejskiego Inspektora Ochrony Danych o sprawdzenie, czy "EBC miał obowiązek zareagowania na ewentualne naruszenie ochrony danych, o którym się dowiedział".
SWIFT (Society for Worldwide Interbank Financial Telecommunication) to rodzaj skrzynki kontaktowej między blisko ośmioma tysiącami banków we wszystkich krajach świata, także w Polsce, umożliwiającej międzynarodowy przepływ pieniędzy. Dziennie przepływa przezeń 9 milionów zleceń o wartości w sumie 6 bilionów dolarów. Ze względu na lokalizację siedziby w Brukseli nadzór nad działalnością firmy sprawuje belgijski bank centralny BNB. Bazy danych znajdują się w USA i Holandii.
Inga Czerny (PAP)
icz/ ap/