*Proces cywilny wytoczony Annie Jaruckiej przez Adama Michnika za jej stwierdzenie, jakoby redaktor naczelny "Gazety Wyborczej" był w "grupie trzymającej władzę" rozpoczął się w środę w Warszawie. *
Ani Michnik, ani Jarucka nie zjawili się w sądzie, reprezentują ich pełnomocnicy.
Michnik domaga się od pozwanej przeprosin w "Gazecie Wyborczej" i "Rzeczpospolitej" oraz wpłaty tysiąca złotych zadośćuczynienia na Zakład dla Niewidomych w Laskach. Naczelny "GW" uznał, że Jarucka pomówiła go zeznając w sierpniu przed sejmową komisją śledczą ds. PKN Orlen.(PAP)
dnt/ malk/