Zastępca szefa rosyjskiego sztabu generalnego, generał Anatolij Nogowicyn oświadczył w piątek, że rozmieszczenie elementów amerykańskiej tarczy antyrakietowej w Polsce zaogni stosunki rosyjsko-amerykańskie.
"Można tylko wyrazić ubolewanie, że w tej nader trudnej sytuacji strona amerykańska zaognia stosunki z Rosją" - oświadczył Nogowicyn na konferencji prasowej.
Dodał, że istnieje potrzeba przeprowadzenia przez Rosję i Gruzję nowych rozmów o przyszłości rosyjskiej Flory Czarnomorskiej. "Obecna sytuacja nie może się utrzymywać długo. Potrzebujemy negocjacji dwustronnych, aby osiągnąć porozumienie" - powiedział.
Prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko wydał w środę dekret, na mocy którego bazujące na Krymie okręty Floty Czarnomorskiej muszą zgłaszać każde swe wyjście w morze na 72 godzin naprzód. Rosja zapowiedziała, że nie podporządkuje się postanowieniom dekretu.
Położony na Krymie Sewastopol jest nadal główną bazą Floty Czarnomorskiej i siedzibą jej dowództwa. Zgodnie z umową ukraińsko- rosyjską Flota Czarnomorska ma pozostać na Krymie do 2017 roku.
Nogowicyn poinformował też, że siły rosyjskie skonfiskowały amerykańską broń w gruzińskiej bazie wojskowej pod Senaki. "Nasze siły skonfiskowały 1 728 sztuk broni w Senaki" - powiedział.
Wyraził przy tym wątpliwości co do charakteru amerykańskich dostaw do Gruzji. "Chcielibyśmy wiedzieć, czy są to dostawy humanitarne, czy też wojskowe, ale nie mamy takich informacji" - oznajmił.
Zaprzeczył też, by Rosja używała w Gruzji bomb kasetowych, co zarzuciła siłom rosyjskim organizacja obrony praw człowieka Human Rights Watch.(PAP)
mw/ la/
2548 2567 2686