Brytyjski piosenkarz i kompozytor muzyki pop George Michael nie miał, jak się zdaje, problemów z wyborem miejsca na sylwestra. Spędził go dając koncert dla gości rosyjskiego miliardera, za co, jak pisze w środę "The Guardian", dostał najprawdopodobniej 1,52 mln funtów (3 mln dolarów).
Szczegóły trwającego godzinę koncertu, który George Michael dał przed 300 gośćmi rosyjskiego miliardera, są bardzo skąpe.
Niewymieniony z nazwiska biznesmen ma, jak mniema brytyjski dziennik, prywatną posiadłość ok. 30 km od Moskwy. Na tym terenie znajduje się hala sportowa, którą przekształcił w nocny klub.
Dziennik napisał, że sądzi się, iż Michael wykonał skondensowaną wersję najnowszego programu przygotowanego na tournee rozpoczęte we wrześniu roku 2006 w Barcelonie i zakończone przed Bożym Narodzeniem w mieście Camden w Wielkiej Brytanii. Tournee zorganizowano w związku z 25-leciem twórczych działań artysty.
Wraz z Michaelem występowało w sylwestra pod Moskwą 20 osób - jego muzycy i wykonawcy towarzyszący.
Rzeczniczka George`a Michaela powiedziała, że to była udana noc, a piosenkarz wrócił już rano do Wielkiej Brytanii. (PAP)
mmp/ mc/ pr. int.