Ponad milion podpisów pod internetową petycją o likwidację siedziby Parlamentu Europejskiego (PE) w Strasburgu i umiejscowienie go wyłącznie w Brukseli zebrała grupa eurodeputowanych - poinformowano w poniedziałek w Brukseli.
Autorzy kampanii przeciwko istnieniu dwóch siedzib Parlamentu Europejskiego nazywają "cyrkiem na kółkach" inaugurowanie co miesiąc sesji w Strasburgu. Podkreślają, że koszty nieustannych przejazdów z Brukseli do Strasburga i z powrotem obciążają europejskich podatników.
Znakomita większość prac koncentruje się w belgijskiej stolicy, ale co miesiąc 732 eurodeputowanych - a w ślad za nimi unijni urzędnicy, asystenci, tłumacze i dziennikarze, a także konwoje ciężarówek z dokumentami - muszą jeździć 450 km na czterodniowe sesje do Strasburga. Kosztuje to unijny budżet ponad 200 mln euro rocznie.
Dyskusja o likwidacji siedziby w Strasburgu rozgorzała w tym roku ze zdwojoną siłą po ujawnieniu, że tamtejsze władze miejskie zawyżały od lat opłaty za wynajem zajmowanych przez PE budynków.
O likwidacji siedziby PE w Strasburgu i umieszczeniu tam np. lansowanego teraz przez Komisję Europejską Europejskiego Instytutu Technologicznego nie chcą słyszeć Francja ani Niemcy, dla których to leżące na ich wspólnej granicy miasto jest symbolem francusko- niemieckiego - a zatem europejskiego - pojednania.
Zmiana dotycząca siedziby PE wymaga zgody wszystkich 25 państw członkowskich UE. (PAP)
jo/ ap/
5188 arch.