Niemiecki wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Guenter Verheugen cieszy się nadal pełnym zaufaniem kanclerz Angeli Merkel - oświadczył w piątek w Berlinie rzecznik rządu Ulrich Wilhelm.
Jest to reakcja na doniesienia prasy, iż dysponuje ona zdjęciami Verheugena i szefowej jego gabinetu Petry Erler, wypoczywających nago na plaży nudystów na Litwie.
"Rząd federalny podziela opinię Komisji Europejskiej w Brukseli, że należy uszanować prywatne życie komisarza Verheugena" - powiedział rzecznik.
Jak przypomniał Wilhelm, przewodniczący KE Jose Manuel Barroso uznał, iż nie doszło do złamania obowiązujących komisarzy reguł zachowania. "Verheugen wykonuje w ramach Komisji dobrą i ważną pracę" - podkreślił rzecznik.
Niemiecki dziennik "Bild" poinformował w czwartek, że tygodnik "Focus" zamierza opublikować fotografie Verheugena i Erler, wykonane podczas ich urlopu na Litwie w sierpniu bieżącego roku. Na zdjęciach para opala się nago na wydmach i pływa w morzu. Verheugen ubrany jest tylko w białą czapeczkę bejsbolową - doniósł "Bild".
Tygodnik "Focus" sprawdza, czy może opublikować te zdjęcia.
"To były prywatne wakacje prywatnych ludzi. To nie ma nic wspólnego z honorowym kodeksem Komisji Europejskiej" - powiedział w czwartek rzecznik Komisji Europejskiej Johannes Laitenberger.
Prasa niemiecka już w październiku pisała o bliskiej znajomości komisarza i jego współpracownicy, publikując zdjęcia trzymającej się za ręce pary podczas urlopu na Litwie. Przypomniano wtedy, że w kwietniu br. Verheugen mianował Erler szefową swojego gabinetu z podstawowa pensją 11,5 tys. euro.
Jeszcze w październiku w wywiadzie dla "Bilda" Verheugen zapewnił: "Nie ma wątpliwości co do wysokich fachowych kompetencji (Erler). Zasady (mianowania) zostały ściśle dotrzymane".
Verheugen odrzuca jako oszczerstwo twierdzenia, iż w momencie zatrudnienia Erler łączył go z nią romans.
W Brukseli mówiło się w październiku, że ataki Verheugena mogły być zemstą eurokratów za jego krytykę unijnej administracji. W jednym z wcześniejszych wywiadów komisarz przyznał bowiem, że kontrola nad biurokratycznym aparatem w Brukseli czasami "wymyka się z rąk".
Za ustąpieniem Verheugena z zajmowanej funkcji opowiedzieli się w piątek eurodeputowani bawarskiej CSU - partii, tworzącej jeden blok polityczny z CDU kanclerz Merkel. Ich zdaniem, jeśli pozostanie on na stanowisku, obciąży to rozpoczynające się 1 stycznia półroczne przewodnictwo Niemiec w Unii Europejskiej. Komisarze muszą pełnić swój urząd z godnością - oświadczył w Monachium rzecznik grupy CSU w Parlamencie Europejskim Markus Ferber. (PAP)
dmi/ ap/
3591