Dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu miał Polak, który pomagał Ukraińcowi nielegalnie przekroczyć granicę do Niemiec.
Funkcjonariusze Straży Granicznej podejrzewają, że Polak wcześniej mógł podrobić polski paszport, którym posługiwał się cudzoziemiec - poinformował w niedzielę PAP rzecznik Lubuskiego Oddziału Straży Granicznej Mariusz Skrzyński.
Do zatrzymania mężczyzn doszło na polsko-niemieckim przejściu w Olszynie (Lubuskie). Kontrolujący ich strażnicy graniczni zauważyli, że polski paszport okazany przez pasażera samochodu jest podrobiony.
"Okazało się, że w dokumencie jest wymienione zdjęcie. Z naszych wstępnych ustaleń wynika, że najprawdopodobniej paszport dostarczył mu Polak, z którym podróżował" - powiedział PAP Skrzyński.
Polakowi grożą zarzuty pomocnictwa przy próbie nielegalnego przekroczenia granicy oraz sfałszowania dokumentu; oba zagrożone karą do trzech lat więzienia.
"Na pewno stanie przed sądem za jazdę po spożyciu alkoholu. Po przebadaniu alkomatem okazało się bowiem, że miał dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu" - dodał Skrzyński.
Dla Ukraińca próba nielegalnego przekroczenia granicy może zakończyć się wydaleniem z Polski i grzywną; za posługiwanie się cudzym paszportem grożą mu dwa lata pobawienia wolności.(PAP)
mmd/ bno/