Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kurtyka: informacje z Włodzimierza Wołyńskiego zostaną zbadane

0
Podziel się:

Informacje o odnalezieniu we Włodzimierzu Wołyńskim, na zachodzie Ukrainy,
masowych grobów polskich żołnierzy z listy katyńskiej zostaną zbadane - zapowiedział w poniedziałek
w Kijowie prezes Instytutu Pamięci Narodowej Janusz Kurtyka.

Informacje o odnalezieniu we Włodzimierzu Wołyńskim, na zachodzie Ukrainy, masowych grobów polskich żołnierzy z listy katyńskiej zostaną zbadane - zapowiedział w poniedziałek w Kijowie prezes Instytutu Pamięci Narodowej Janusz Kurtyka.

"Trop włodzimierski będzie sprawdzany. Na razie musimy dać sobie trochę czasu, by informacje te zweryfikować" - oświadczył w rozmowie z PAP.

"Włodzimierz Wołyński znajduje się w jurysdykcji władz ukraińskich, więc polski prokurator może się tam pojawić tylko za zgodą władz ukraińskich. Nie może też prowadzić tam czynności, tylko działać za pośrednictwem prokuratora ukraińskiego, więc jest to złożony problem o charakterze międzynarodowym" - podkreślił Kurtyka.

Prezes IPN przebywa na Ukrainie z wizytą, w trakcie której podpisał ze Służbą Bezpieczeństwa Ukrainy umowę o dostępie obywateli dwóch państw do archiwów, dotyczących represji okresu komunizmu.

Według ustaleń "Rzeczpospolitej" i Radia Lublin, odkryte przed 12 laty we Włodzimierzu Wołyńskim masowe groby mogą kryć szczątki ofiar wymordowanych z tzw. rozkazu katyńskiego, nakazującego wymordowanie polskich oficerów. Mogą też udzielić odpowiedzi na pytanie o losy Polaków, którzy zginęli na Ukrainie.

Chodzi o prawie 3,5 tys. osób przetrzymywanych w latach 1939-1941 przez NKWD na terenach dzisiejszej zachodniej Ukrainy. Do tej pory nie udało się zlokalizować miejsca pochówku wielu z tych osób.

Podejrzenie, że we Włodzimierzu znajdują się szczątki polskich żołnierzy oparte jest na tym, że w grobach odnaleziono elementy polskiego umundurowania. Identyczny był też sposób mordowania jeńców - strzał w potylicę. Podobnie jak w Katyniu ofiary miały ręce skrępowane drutem kolczastym, używano też identycznej amunicji.

Według "Rzeczpospolitej" i Radia Lublin w 1997 roku Ukraińcy poinformowali o odkryciu szczątków polskich obywateli konsulat RP we Lwowie. Sprawą przez pewien czas interesowała się też łódzka Okręgowa Komisja Badania Zbrodni przeciw Narodowi Polskiemu, która po utworzeniu IPN stała się jego częścią, lecz teraz nie toczy się w związku z tym żadne śledztwo.

Jarosław Junko (PAP)

jjk/ ap/ abe/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)