Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kraków: Warunkowe areszty w sprawie krakowskiego urzędnika

0
Podziel się:

Warunkowe areszty na dwa miesiące z
możliwością zamiany na poręczenia majątkowe zastosował sąd wobec
dwóch szefów krakowskiej firmy budowlanej Budostal 5 SA,
zatrzymanych pod zarzutem wręczenia łapówki urzędnikowi Janowi T.

Warunkowe areszty na dwa miesiące z możliwością zamiany na poręczenia majątkowe zastosował sąd wobec dwóch szefów krakowskiej firmy budowlanej Budostal 5 SA, zatrzymanych pod zarzutem wręczenia łapówki urzędnikowi Janowi T.

Jak poinformowała w poniedziałek rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie Bogusława Marcinkowska, prezes Budostalu 5 Ryszard T. będzie mógł opuścić areszt po wpłaceniu 100 tys. zł kaucji, a dyrektor produkcyjny i prokurent spółki Józef K. - po wpłaceniu 90 tys. zł. Prokuratura zapowiedziała zażalenie na te decyzje sądu.

Wobec trzeciego z zatrzymanych szefów krakowskiej firmy, dyrektora kontraktu budowlanego Zygmunta D. zastosowano poręczenie majątkowe w wysokości 20 tys. zł oraz zakaz opuszczania kraju.

Prokuratura postawiła szefom firmy zarzut wręczenia wspólnie i w porozumieniu dyrektorowi Zarządu Dróg i Transportu w Krakowie Janowi T. korzyści majątkowej. Chodzi o remont mieszkania, wyceniony na ponad 100 tys. złotych. Podejrzani nie przyznali się do winy. Grozi im do ośmiu lat więzienia.

Aresztowanemu obecnie Janowi T. prokuratura postawiła kilkadziesiąt zarzutów, dotyczących m.in. korupcji, mobbingu, przekroczenia uprawnień oraz molestowania seksualnego.

Zarzuty korupcyjne dotyczyły m.in. przyjęcia przez Jana T. (jako dyrektora ówczesnego Zarządu Dróg i Komunikacji) korzyści majątkowej w postaci pobytu w ośrodku spa oraz remontu domu sfinansowanego przez Budostal 5. Firma ta wygrywała przetargi i wykonywała prace na rzecz ZDiK.

Zarzut wręczenia korzyści majątkowej w wysokości ok. 1,3 tys. zł poprzez sfinansowanie pobytu Jana T. w ośrodku spa postawiła już krakowska prokuratura prezesowi spółki zarządzającej tym ośrodkiem, Tomaszowi K.

Jan T. w prokuraturze nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i skorzystał z przysługującego mu prawa do odmowy wyjaśnień. Złożył jednak ponaddwugodzinne wyjaśnienia przed sądem, który rozpatrywał wniosek o jego aresztowanie.

Jan T. był najbardziej krytykowanym urzędnikiem krakowskiego magistratu, nazywanym przez lokalne media "niezatapialnym". Po jego aresztowaniu prezydent Krakowa zawiesił T. w funkcji dyrektora. (PAP)

rgr/ wkr/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)