Zdaniem wiceszefa PO Bronisława Komorowskiego, nie wypada żartować z choroby b. prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, z uwagi na sprawowanie przez niego w przeszłości stanowiska głowy państwa.
"Według mnie sprawa jest przykra, smutna, godna nawet publicznego ubolewania, ale nie warta jest ciągnięcia w sposób pół żartem-pół serio, bo jakby nie było, dotyczy byłej głowy państwa polskiego" - powiedział na konferencji prasowej polityk Platformy.
Jak dodał, zainteresowanie szefa Sanepidu potencjalnym źródłem zagrożenia epidemią w Polsce traktuje jako "zaniepokojenie typu politycznego i wyborczego", co mu się nie podoba.
We wtorek w Szczecinie b. prezydent podczas wiecu Lewicy i Demokratów sprawiał wrażenie niedysponowanego; komentatorzy sugerowali, że był pijany. Sam Kwaśniewski tłumaczył później, że cierpi na wirusową chorobę tropikalną, na którą zachorował na Filipinach. Sprawą zainteresował się Sanepid.
"Tak jak nie podoba mi się sama choroba filipińska prezydenta, tak nie podoba mi się ciągnięcie tego wątku i traktowanie tego w sposób poważny" - dodał Komorowski. (PAP)
kbi/ par/ woj/