Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Izrael: Rabin: bojkotujmy deputowaną zamężną z Niemcem

0
Podziel się:

Znany izraelski rabin Israel Rosen wezwał w piątek do bojkotu deputowanej
do Knesetu Einat Wilf z tego powodu, że jej mężem nie jest Żyd, lecz Niemiec.

Znany izraelski rabin Israel Rosen wezwał w piątek do bojkotu deputowanej do Knesetu Einat Wilf z tego powodu, że jej mężem nie jest Żyd, lecz Niemiec.

Rosen jest założycielem i szefem Instytutu Zomet, w którym konstruuje się systemy pozwalające ortodoksyjnym Żydom na korzystanie z urządzeń codziennego użytku bez zabronionej na czas szabatu fizycznej czynności ich włączania.

W specjalnej ulotce wydanej przed rozpoczynającym się w piątkowy wieczór szabatem rabin wezwał do bojkotowania członkini Knesetu, która ma zostać przewodniczącą parlamentarnej komisji edukacji.

"Wzywam do bojkotu wszystkich publicznych działań na tym polu osoby, która jest w sposób oczywisty negatywną postacią, zamężną z Niemcem, który nie jest Żydem (i jak sądzę nie ma też obywatelstwa)" - napisał rabin. "Wezwanie nie ma charakteru religijnego (są poważniejsze naruszenia zasad wiary), narodowego (są więksi +zdrajcy narodu+ niż ona), ani nawet społecznego (są członkowie Knesetu, którzy dają gorszy osobisty przykład). Nie mogę po prostu pojąć, jak możemy mieć członka Knesetu, który zawarł mieszane małżeństwo" - tłumaczy w ulotce Rosen.

"To więcej niż mogę znieść, szczególnie, gdy mają (rabin używa liczby mnogiej - PAP) czelność deklarować Izraelczykom +niepodległość+ (aluzja do nazwy frakcji, do której należy Wilf - PAP), albo domagać się przewodniczenia komisjom edukacji czy imigracji" - dodał rabin.

Reagując na to Wilf odpowiedziała: "Z radością przeczytałam w liście rabina Rosena, że on sam uznaje, iż są gorsze wykroczenia niż małżeństwo z gojem i że są więksi zdrajcy narodu ode mnie".

Na początku lutego w samym Knesecie miała miejsce burzliwa debata na temat mieszanych małżeństw, w której padały zarówno oskarżenia o sprzeniewierzanie się narodowi, jak i o rasizm.

Mieszanych małżeństw w Izraelu jest około stu tysięcy - w państwie liczącym 7,5 mln mieszkańców, z czego 1,5 mln to Arabowie, głównie Palestyńczycy. Krytycy mieszanych małżeństw przekonują, że podważają one samą istotę Izraela, który z założenia miał być państwem żydowskim, służącym ochronie tego narodu. Golda Meir, premier Izraela w latach 1969-74, nazywana "Żelazną Damą", miała kiedyś nawet powiedzieć, że "Żyd wchodzący w związek małżeński z nie-Żydem dołącza do sześciu milionów" - czyli powiększa liczbę ofiar holokaustu.

Z sondażu przeprowadzonego na zlecenie gazety "Jedijot Achronot", opublikowanego na początku stycznia, wynika, że prawie 80 proc. żydowskich mieszkańców Izraela uważa, że imigranci i uchodźcy zagrażają "żydowskiemu charakterowi państwa". Na pytanie: "Jak zareagowałbyś(łabyś), gdyby twoje dziecko chciało poślubić nie-Żyda?" 42 proc. respondentów odparło, że sprzeciwiłoby się temu, 33 proc. byłoby zaniepokojonych, ale by się nie sprzeciwiło, a 23 proc. - że nie miałoby nic przeciwko, gdyby wybranka/wybranek dziecka "była(był) dobrą osobą".

Z Tel Awiwu Juliusz Urbanowicz (PAP)

ju/ dmi/ mc/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)