Policja zatrzymała w stolicy Hiszpanii 43-latka, który zarobił 50 000 euro sprzedając Paragwajczykom bilety na samoloty nieistniejącej taniej linii lotniczej. Udało mu się oszukać co najmniej 67 osób.
Oszust, który podawał się za właściciela linii lotniczej, sprzedawał za gotówkę bilety przez internet oraz w dwóch biurach swojej "linii lotniczej", wynajętych w śródmieściu Madrytu.
Po aresztowaniu okazało się, że już w 2009 roku był aresztowany za sprzedaż fałszywych biletów lotniczych osobom, które zamierzały udać się do Gwinei Równikowej.
Rok wcześniej próbował zarejestrować fikcyjną linię lotniczą, która miała utrzymywać łączność między Madrytem a Nairobi i Dubajem.
Hiszpańska policja wydała ostrzeżenie, że tego rodzaju oszuści zastawiają pułapki na naiwnych zwłaszcza w okresie przed Bożym Narodzeniem, gdy rośnie zapotrzebowania na bilety do krajów Ameryki Łacińskiej i Afryki.
Powodzeniem cieszą się zwłaszcza tanie bilety nieznanych linii lotniczych, które rzekomo latają do egzotycznych stolic, a z którymi renomowane towarzystwa lotnicze nie utrzymują regularnych połączeń.
Jak rozpoznać oszustów? Policja ostrzega zwłaszcza przed "przedstawicielami linii lotniczych", którzy nie akceptują kart kredytowych, żądając zapłaty w gotówce. (PAP)
ik/ ro/
14883971