Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Dorn: zwycięstwo Sarkozy'ego to dobra wiadomość dla Polski

0
Podziel się:

Wygrana Nicolasa Sarkozy'ego w wyborach
prezydenckich we Francji to dobra wiadomość dla Polski - ocenia
marszałek Sejmu Ludwik Dorn.

Wygrana Nicolasa Sarkozy'ego w wyborach prezydenckich we Francji to dobra wiadomość dla Polski - ocenia marszałek Sejmu Ludwik Dorn.

Sarkozy, kandydat centroprawicy, pokonał w niedzielę w II turze wyborów prezydenckich kandydatkę socjalistów Segolene Royal, uzyskując ponad 53 proc. głosów.

Dorn podkreślił, że jeśli chodzi o Polskę, Sarkozy ma "bardzo interesujące" pomysły i dążenia, podczas gdy Royal była w tym względzie "pewną niewiadomą".

"W sposób oczywisty obecnemu panu prezydentowi zależało na kontaktach z Polską i tworzeniu pewnych osobistych relacji z ważnymi polskimi politykami tendencji prawicowej i centroprawicowej" - powiedział Dorn w poniedziałek dziennikarzom w Sejmie.

Przypomniał, że podczas kampanii prezydenckiej w Polsce Sarkozy przyjechał do naszego kraju i spotkał się z głównymi kandydatami - Donaldem Tuskiem i Lechem Kaczyńskim. "To coś znaczy, szukał osobistych znajomości, rzeczy w polityce bardzo ważnej" - dodał Dorn.

Podkreślił też, że to Sarkozy jako pierwszy zaproponował, aby tzw. grupę G-5 - grupę ministrów spraw wewnętrznych pięciu największych państw starej Unii - poszerzyć o Polskę po jej wejściu do UE. "Nie zapomina się politykom takich rzeczy" - zadeklarował marszałek.

Zdaniem Dorna, Sarkozy w odmienny sposób niż to było w dotychczasowej polityce francuskiej rozumie relacje euroatlantyckie. "Prezydent Sarkozy nie powiedział i, jak sądzę, nigdy nie powie czegoś co powiedział, jak twierdzą dziennikarze, były prezydent Francji Jacques Chirac, że +prosto jest prowadzić politykę francuską, bo zawsze należy robić odwrotnie niż rząd amerykański+" - mówił Dorn.

"To jest przeświadczenie nie tylko pana prezydenta, ale też jego najbliższego otoczenia, że trzeba inaczej modelować stosunki euroatlantyckie czy francusko-amerykańskie, ale także Unii Europejskie ze Stanami Zjednoczonymi" - powiedział Dorn.

"No i ten czwarty element - może dla struktur państwowych mniej ważny, ale dla mnie osobiście tak - to jest prezydent Francji, którego osobiście znam. Do pewnego czasu - bo teraz jest prezydentem - byłem z nim po imieniu, bo w G-6 są takie stosunki" - dodał Dorn. (PAP)

laz/ ura/ rod/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)