Białoruski rząd zaprzeczył w piątek doniesieniom rosyjskiej gazety "Kommiersant", że Mińsk zagroził wystąpieniem ze związku z Rosją, jeśli Moskwa podniesie znacząco ceny na gaz dla Białorusi.
"O ile mi wiadomo, oficjalne władze rosyjskie nie potwierdziły tej informacji" - powiedział rosyjskiej agencji REGNUM rzecznik premiera Siarhieja Sidorskiego, Alaksandr Cimoszenka.
Zapewnił, że Białoruś będzie nadal przestrzegać umowy o budowie wspólnego państwa. Przypomniał, że prezydent Alaksandr Łukaszenka wielokrotnie zapewniał, że "żadne kwestie gazowe" nie wpłyną na porozumienia w sprawie związkowego państwa. "To komu bardziej wierzycie: +Kommiersantowi+ czy naszemu prezydentowi?" - zapytał Cimoszenka.
Według "Kommiersanta" Sidorski wystosował do rosyjskiego premiera Michaiła Fradkowa poufny list, w którym w zawoalowany sposób dopuścił możliwość wystąpienia Białorusi ze związku z Rosją, jeśli Gazprom podniesie do poziomu europejskiego ceny gazu dostarczanego Białorusi. (PAP)
kar/ mmp/ mc/