Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

ABW zatrzymała śląskiego adwokata

0
Podziel się:

(dochodzi m.in. informacja o zarzutach wobec zatrzymanego)

(dochodzi m.in. informacja o zarzutach wobec zatrzymanego)

19.5.Katowice (PAP) - Na polecenie gliwickiej prokuratury funkcjonariusze katowickiej delegatury Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymali w piątek rano znanego katowickiego adwokata Romana M. - dowiedziała się PAP ze źródeł zbliżonych do śledztwa.

Informację potwierdził po południu rzecznik prasowy koordynatora ds. służb specjalnych, Krzysztof Łapiński.

Jak poinformował Łapiński, katowicki adwokat, powołując się na swoje wpływy w Prokuraturze Okręgowej w Katowicach, usiłował wyłudzić 2 mln złotych od aresztowanego wcześniej "barona paliwowego" Henryka M. - swojego klienta - obiecując w zamian pomoc w uchyleniu aresztu, a także o nakłanianie Henryka M. do składania fałszywych zeznań. Grozi mu do trzech lat więzienia.

Główne śledztwo w sprawie przestępczej działalności Henryka M. prowadzi Prokuratura Okręgowa w Katowicach, która zarzuca mu wielomilionowe oszustwa. Prokuratura Okręgowa w Gliwicach prowadzi natomiast wątek korupcyjny tej sprawy.

Henryk M. to właściciel firmy paliwowej z Siemianowic Śląskich. Jest podejrzewany o pranie brudnych pieniędzy i przestępstwa skarbowe, które naraziły Skarb Państwa na straty w wysokości 200 mln zł. Śledztwo przeciwko Henrykowi M. toczy się od 2002 roku.

W związku z tą sprawą, kilka dni wcześniej zatrzymano trzy osoby, m. in. radcę prawnego z Warszawy oraz byłą urzędniczkę Ministerstwa Finansów.

Jak napisał w piątek katowicki dodatek do "Gazety Wyborczej", zatrzymani niedawno to były oficer Urzędu Ochrony Państwa Wojciech G. i jego siostra Halina, która przez wiele lat pracowała w Ministerstwie Finansów. Przed kilkoma laty oboje byli doradcami prawnymi Henryka M.; postawiono im zarzuty płatnej protekcji i nakłaniania świadka do fałszywych zeznań.

Według wcześniejszych informacji, w licznej grupie podejrzanych w tej sprawie osób jest mecenas Andrzej D., do czasu zatrzymania związany z Samoobroną, któremu na początku ub. roku prokuratura zarzuciła pranie brudnych pieniędzy pochodzących z przestępstw paliwowych na kwotę ponad 73 mln zł.

Jesienią 2004 roku ABW zatrzymała m.in. kierowniczkę w katowickim Urzędzie Kontroli Skarbowej, która za łapówki miała uprzedzać "barona" o planowanych kontrolach oraz dwóch mężczyzn, którzy mieli pośredniczyć w przekazywaniu pieniędzy. Jednym z podejrzanych jest też szwagier byłego wojewody śląskiego.

W sprawie występuje też, w charakterze świadka, znany detektyw Krzysztof Rutkowski, który współpracował z Henrykiem M., ale - jak sam podkreśla - nie robił niczego nielegalnego. (PAP)

kon/ mab/ bno/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)