Ratusz poszukuje lekarzy głównie w ościennych województwach i kusi ich wysokimi zarobkami. Rozmowy prowadzone są między innymi z anestezjologami z Wielkopolski. Chętni do pracy w stolicy są lekarze z Łodzi i Lublina. Gazeta pisze, że chcą oni przyjeżdżać do Warszawy na kilka dyżurów w miesiącu.
Oprócz anestezjologów w Warszawie brakuje ortopedów, chirurgów ogólnych, pediatrów i internistów. Najgorzej jest w szpitalach Bielańskim i Praskim, gdzie potrzeba łącznie ponad 100 lekarzy. "Życie Warszawy" pisze, że niebawem to zapotrzebowanie może się zwiększyć - w stołecznych placówkach 30 procent personelu stanowią bowiem emeryci.
Warszawski ratusz planuje również ściągnąć lekarzy z Irlandii i Wielkiej Brytanii. Według stołecznych urzędników, część Polaków, którzy tam wyemigrowali, nie potrafili się zaaklimatyzować. "Życie Warsawy" pisze, że w ściągnięciu lekarzy z Wysp ma pomóc jedna z firm rekrutująca personel z zachodnich klinik.
"Życie Warszawy"/IAR/to/jędras