Zdaniem związkowców rząd, ograniczając listę prac uprawniających do przechodzenia na te emerytury, robi oszczędności kosztem tych, którzy ciężką pracą zasłużyli na wcześniejsze kończenie aktywności zawodowej. Rząd i pracodawcy twierdzą natomiast, że warunki pracy w wielu zawodach uważanych kiedyś za trudne znacznie się poprawiły i Polski nie stać na to, by duże grupy pracujących mogły przechodzić na wcześniejsze świadczenia.
Według Zbigniewa Żurka z BCC rząd nie powinien ulegać żądaniom związkowców. Związkowcy zapowiadają natomiast, że nie opuszczą budunku Ministerstwa Pracy dopóki nie przybędzie do nich premier.